sobota, 12 października 2013

Ostatnie 24 godziny

Pakiet startowy odebrany. Składniki na wszystkie moje naturalne żelo-izo uszykowane leżą na stole w kuchni. Na zmianę otwieram w internecie trzy strony z prognozą pogody i próbuję w duszy zaklinać deszcz. Oby tylko nie padało, oby pogoda sprzyjała jutro biegaczom w Poznaniu.

Wiem, że nie biegałam tyle ile powinnam. Wiem, że za późno zdecydowałam się, że jednak wystartuję w Poznaniu. Wiem, że nie czuję takiej mocy jak cztery lata temu przed debiutem maratońskim. Ale to nic. Jutrzejszy start ma przełamać moją niechęć / strach / obawy przed startami na długich dystansach. Ma mi dodać pewności, że ja też mogę i potrafię. Może nie w 3:45 ani 4:00, ale chociażby nie gorzej niż cztery lata temu. Jeśli zmieszczę się w 4:30 to będzie git i wielka radość. Szkoda tylko, że na trasie nie będzie, podobnie jak za pierwszym razem, mojej siostry. Wyjazd do Gruzji wypadł niestety w trakcie mojego startu i nie dało się tych dwóch rzeczy pogodzić. Na szczęście nie zawiodą mnie znajomi. Jestem zadziwiona ich pełną wsparcia i entuzjamu postawą. Niektórzy będą stać na trasie, inni pobiegną ze mną nawet pewien odcinek trasy maratońskiej. Są też i tacy, których znam jedynie z sieci, forum, portali społecznościowych, a którzy również obdarzają mnie niebywałą siłą. Dzięki Wam wszystkim! Mam nadzieję, że to wsparcie będzie siłą napędową mojego jutrzejszego startu. Niby to drugim maraton w moim życiu, a czuję się jak świeżak i debiutatnt, przeżywając wszystkie przedmaratońskie emocje na nowo.
 
 
Numer 268. 2+6+8=16=1+6=7= MY LUCKY NUMBER!

8 komentarzy:

  1. Z pewnością uda Ci się pobiec szybciej, tym bardziej przy takiej grupie wsparcia:) Powodzenia!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Uda Ci się na pewno :) Jutro o tej godzinie będziemy zmęczone i szczęśliwe :D Powodzenia i do zobaczenia gdzieś na trasie! A pogodę zaklinamy, bo ten deszcz też mnie martwi, plus taki, że ma być w miarę ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  3. Aga, leciiiisz!!!!

    Śledzić Agę można na http://www.poznanmaraton.sts-timing.pl/index.php?dystans=21&wys_numer=268

    OdpowiedzUsuń
  4. Odpowiedzi
    1. Kasia dzięki!!! Żel made wg Twojego przepisu sprawdził się w 100% i tubka też!Poleciałam cały maraton na własnych izo-żelach i to mój wielki sukces. A co do wyniku, to jak na efektywne 2 miesiące przygotowań to uważam, że wykręcilam niezły czas. No i po 4 latach w końcu powróciłam na maratońskie trasy:)

      Usuń
    2. Welcome back, Agniecha:)))) Ciesz się tą chwilą!

      Usuń